To był Ślub niezwykły. Po pierwsze, Ewa to utalentowana
fotografka ślubna i portretowa (na własnym Ślubie praktycznie nie rozstawała się z aparatem), po drugie uroczystość odbyła się w bardzo klimatycznej Winiarnii
"Nad Jeziorem" , gdzie Młodzi sami przygotowali całą oprawę, po trzecie, był to pierwszy Ślub na którym goście bawili się w rytm The Doors i Nirvany... i po czwarte: był tort, ale nie taki zwykły tort, tylko tort serowy! :)
Na dodatek do Urzędu pojechaliśmy metrem, bo tego dnia cała Warszawa stała w korku z powodu strajku Solidarności.
Zobaczcie sami. Było sporo wzruszeń, miłość unosiła się w powietrzu i zabawa też była pierwsza klasa!
Obłędny bukiet zrobiła Joanna z
Kwiatowej Manufaktury, a na gitarze, gdy siadł prąd przygrywał
Paweł Górski.
Ewa i Maciek, Dziękuję! :)